Paleo jadłospis 12-11-2014 suplementy
Dzisiejszy dzień – środa czyli pełen pracy i dzień tatara w moim ulubionym Barze 7 Rano. Nazwa może mylić i co umieszczam posty z obiadem to się wszyscy dziwią, że na śniadanie jadam takie rzeczy. Dzisiaj była zupa jajeczna, czyli 2 łych masła klarowanego, cały pomidor (krótko na patelni), 4 jaja na bardzo miękko. Do pracy pędziłam na 8:00, po długim weekendzie miałam jakieś takie wrażenie, że to poniedziałek a nie środa. 13:30 – to czas mojej przerwy obiadowej i już od dłuższego czasu chodzę szybkim marszem do centrum na obiad. To taki mój czas… trochę ruchu, świeżego powietrza, widok ludzi, czasami kogoś spotkam z kimś pogadam, czasami widzicie mnie jak pędzę. Lubię ten czas, to taka świętość w ciągu mojego dnia, to taka chwila rozdzielająca dzień na połowę, po przerwie to tak jakby z górki ku końcowi dnia.
Moje obiady w środę to od jakiegoś czasu zawsze tatar – podwójny bo przecież porcją się nie najem, z dwoma żółtkami, ogórkiem, pieczarkami lub innymi grzybkami, z solą, pieprzem i 0,4l soku z marchwi. Od tej marchwi zrobiłam się lekko podkolorowana 🙂 Niektórzy pytają gdzie byłam na urlopie. Bosko najedzona, wracam z energią do pracy. Dzisiejsza kolacja to ser kozi (twardy), oczywiście prosto od kóz i 4 ogórki kiszone z targu.
Paleo jadłospis:
- kawa
- śniadanie: zupa z jaj z pomidorami i dużą ilością masła klarowanego
- obiad: 2 tatary, 2 żółtka, ogórek kiszony, 0,4l soku z marchwii
- kolacja: twardy ser kozi, 4 ogórki kiszone
Dzisiaj przyszły moje suplementy z USA. Zamawiam w sklepie iherb.com przesyłka International Airmail kosztuje 4USD. Przesyłka była o wartości 72USD i przyszła bez cła i VAT, przeszła oczywiście przez Urząd Celny, nie wiem jakie są granice wartości przy których następują naliczenia. Ja zamawiam w USA bo taniej, bo jest większy wybór, bo można wybrać bez dziwnych dodatków i dawki substancji czynnych mogą być wyższe niż w Polsce.
Jeśli chcecie mieć trochę taniej można skorzystać z tego linku lub wpisać ten kod: WDS881 – zniżka jest tylko dla klientów składających pierwszy raz zamówienie.
Moje suplementy:
- Kelp – 360mcg jodu w jednej kapsułce. 150mcg to dzienna dawka jodu, ale zwykle w diecie mamy go za mało. Już kiedyś pisałam (paleo jadłospis 15-07-2014) że walczyłam z niedoczynnością tarczycy i póki co wygrywam tą walkę dietą i co jakiś czas suplementacja sproszkowanych alg (kelp). Algi są źródłem naturalnego jodu ale również innych witamin i minerałów, nie wiem czy są one w tym proszku ale w suszonych algach na pewno tak.
- Witamina D3 1000IU i K2 120mcg – znalazłam fajny suplement, który jest połączony w jedną kapsułkę. Witamina D3 i K2 działają synergicznie, D3 zwiększa wychwyt wapnia, a K2 aktywuje białko transportujące do kości. Witamina K2 zapobiega osteoporozie, zbiera złogi wapniowe z tętnic i organów. Na pewno nie raz słyszysz, że komuś coś zwapniało, albo się przytkało. Witamina K2 potrafi cofać zmiany miażdżycowe, oczywiście potrzeba na to czasu, to się nie dzieje z dnia na dzień. Jest również witaminą, która chroni przed niektórymi nowotworami, podobnie jak K2. W tym towarzystwie warto spożywać tran, kiedyś używałam Mollersa, teraz fermentowany tran, który sprowadzam z Anglii – o nim więcej jutro. Witamina K2 powinna być w postaci MK7 i należy przyjmować jej 100-150mcg/dzień. D3 dawkuje się w zależności od poziomu we krwi. Więcej o dawkowaniu D3.
- Koenzym Q10 – dostałam go niemal w prezencie za zamówienie, więc dlaczego nie tym bardziej że to świetny suplement dla serca, wspomaga je, zasila, poprawia ukrwienie, wzmacnia system odpornościowy, jest antyoksydantem.
- Askorbinian Sodu – czyli łagodna dla żołądka postać witaminy C, w ten sposób można przyjmować nawet bardzo duże dawki. Kilka gram dziennie, gdy łapie przeziębienie – może mu całkowicie zapobiec. Działa odtruwająco, wspomaga usuwanie metali ciężkich z organizmu, działa przeciwzapalnie, antyoksydacyjnie. Chyba jedna z najtańszych witamin dostępnych i najtańsza substancja lecznicza. O terapii witaminą C świetnie opowiada Jerzy Zięba.
Z innych suplementów, które jeszcze zażywam to: fermentowany tran, sproszkowane podroby i skorupki zapłodnionych jaj. Wiem, brzmi dziwnie, ale to są totalnie naturalne rzeczy i to nawet ciężko nazwać suplementacją. Tzn. to jest suplementacja, ale wiele osób jak słyszy to słowo myśli witaminy, albo środek na odchudzanie, albo jeszcze inne dziwne substancje. Do kompletu dołączy jeszcze woda z gliną i wermikompost w kapsułkach 🙂 czyli kupy dżdżownic. Teraz czekam na odruchy wymiotne… ale czy kiedyś dzieciaki nie bawiły się cały dzień na dworzu, miały brudne ręce i pchały je do buzi? Alergii nie było tak dużo jak jest teraz. Wermikompost to źródło żywych kultur bakterii, enzymów, jak również witamin i minerałów. Zwykle jest używany jako nawóz 🙂 Więcej na temat kapsułek z podrobami, jajami i wermikompostem natule.pl
Uwaga – ważne informacje, przeczytaj zanim zastosujesz lub skopiujesz.
Autor
Iwona Wierzbicka
Dzisiejszy dzień – środa czyli pełen pracy i dzień tatara w moim ulubionym Barze 7 Rano. Nazwa może mylić i co umieszczam posty z obiadem to się wszyscy dziwią, że na śniadanie jadam takie rzeczy. Dzisiaj była zupa jajeczna, czyli 2 łych masła klarowanego, cały pomidor (krótko na patelni), 4 jaja na bardzo miękko. Do pracy pędziłam na 8:00, po długim weekendzie miałam jakieś takie wrażenie, że to poniedziałek a nie środa. 13:30 – to czas mojej przerwy obiadowej i już od dłuższego czasu chodzę szybkim marszem do centrum na obiad. To taki mój czas… trochę ruchu, świeżego powietrza, widok ludzi, czasami kogoś spotkam z kimś pogadam, czasami widzicie mnie jak pędzę. Lubię ten czas, to taka świętość w ciągu mojego dnia, to taka chwila rozdzielająca dzień na połowę, po przerwie to tak jakby z górki ku końcowi dnia.
Moje obiady w środę to od jakiegoś czasu zawsze tatar – podwójny bo przecież porcją się nie najem, z dwoma żółtkami, ogórkiem, pieczarkami lub innymi grzybkami, z solą, pieprzem i 0,4l soku z marchwi. Od tej marchwi zrobiłam się lekko podkolorowana 🙂 Niektórzy pytają gdzie byłam na urlopie. Bosko najedzona, wracam z energią do pracy. Dzisiejsza kolacja to ser kozi (twardy), oczywiście prosto od kóz i 4 ogórki kiszone z targu.
Paleo jadłospis:
- kawa
- śniadanie: zupa z jaj z pomidorami i dużą ilością masła klarowanego
- obiad: 2 tatary, 2 żółtka, ogórek kiszony, 0,4l soku z marchwii
- kolacja: twardy ser kozi, 4 ogórki kiszone
Dzisiaj przyszły moje suplementy z USA. Zamawiam w sklepie iherb.com przesyłka International Airmail kosztuje 4USD. Przesyłka była o wartości 72USD i przyszła bez cła i VAT, przeszła oczywiście przez Urząd Celny, nie wiem jakie są granice wartości przy których następują naliczenia. Ja zamawiam w USA bo taniej, bo jest większy wybór, bo można wybrać bez dziwnych dodatków i dawki substancji czynnych mogą być wyższe niż w Polsce.
Jeśli chcecie mieć trochę taniej można skorzystać z tego linku lub wpisać ten kod: WDS881 – zniżka jest tylko dla klientów składających pierwszy raz zamówienie.
Moje suplementy:
- Kelp – 360mcg jodu w jednej kapsułce. 150mcg to dzienna dawka jodu, ale zwykle w diecie mamy go za mało. Już kiedyś pisałam (paleo jadłospis 15-07-2014) że walczyłam z niedoczynnością tarczycy i póki co wygrywam tą walkę dietą i co jakiś czas suplementacja sproszkowanych alg (kelp). Algi są źródłem naturalnego jodu ale również innych witamin i minerałów, nie wiem czy są one w tym proszku ale w suszonych algach na pewno tak.
- Witamina D3 1000IU i K2 120mcg – znalazłam fajny suplement, który jest połączony w jedną kapsułkę. Witamina D3 i K2 działają synergicznie, D3 zwiększa wychwyt wapnia, a K2 aktywuje białko transportujące do kości. Witamina K2 zapobiega osteoporozie, zbiera złogi wapniowe z tętnic i organów. Na pewno nie raz słyszysz, że komuś coś zwapniało, albo się przytkało. Witamina K2 potrafi cofać zmiany miażdżycowe, oczywiście potrzeba na to czasu, to się nie dzieje z dnia na dzień. Jest również witaminą, która chroni przed niektórymi nowotworami, podobnie jak K2. W tym towarzystwie warto spożywać tran, kiedyś używałam Mollersa, teraz fermentowany tran, który sprowadzam z Anglii – o nim więcej jutro. Witamina K2 powinna być w postaci MK7 i należy przyjmować jej 100-150mcg/dzień. D3 dawkuje się w zależności od poziomu we krwi. Więcej o dawkowaniu D3.
- Koenzym Q10 – dostałam go niemal w prezencie za zamówienie, więc dlaczego nie tym bardziej że to świetny suplement dla serca, wspomaga je, zasila, poprawia ukrwienie, wzmacnia system odpornościowy, jest antyoksydantem.
- Askorbinian Sodu – czyli łagodna dla żołądka postać witaminy C, w ten sposób można przyjmować nawet bardzo duże dawki. Kilka gram dziennie, gdy łapie przeziębienie – może mu całkowicie zapobiec. Działa odtruwająco, wspomaga usuwanie metali ciężkich z organizmu, działa przeciwzapalnie, antyoksydacyjnie. Chyba jedna z najtańszych witamin dostępnych i najtańsza substancja lecznicza. O terapii witaminą C świetnie opowiada Jerzy Zięba.
Z innych suplementów, które jeszcze zażywam to: fermentowany tran, sproszkowane podroby i skorupki zapłodnionych jaj. Wiem, brzmi dziwnie, ale to są totalnie naturalne rzeczy i to nawet ciężko nazwać suplementacją. Tzn. to jest suplementacja, ale wiele osób jak słyszy to słowo myśli witaminy, albo środek na odchudzanie, albo jeszcze inne dziwne substancje. Do kompletu dołączy jeszcze woda z gliną i wermikompost w kapsułkach 🙂 czyli kupy dżdżownic. Teraz czekam na odruchy wymiotne… ale czy kiedyś dzieciaki nie bawiły się cały dzień na dworzu, miały brudne ręce i pchały je do buzi? Alergii nie było tak dużo jak jest teraz. Wermikompost to źródło żywych kultur bakterii, enzymów, jak również witamin i minerałów. Zwykle jest używany jako nawóz 🙂 Więcej na temat kapsułek z podrobami, jajami i wermikompostem natule.pl
Uwaga – ważne informacje, przeczytaj zanim zastosujesz lub skopiujesz.
Autor
Tagi
Komentarzy: 9
Pozostaw komentarz
Trzeba się zalogować, aby dodawać komentarze.
Podobne tematy
Rower dla dziecka
Pamiętam jak całymi dniami siedziałam na dworze. Grałam w dwa ognie, zbijanego, chowanego, podchody. Cały dzień na dworze, jak było zimno mama zrzucała bluzę, jak się było głodnym łapało się bułę brudnymi rękoma. Bakterie nie
WIĘCEJ >
Paleo jadłospis 1-10-2014
Dzisiaj był dorsz z pieca, kiszony ogórek, surówka z marchwi i buraków, do tego 0,5l soku z marchwi. Obiad był "chudy", czyli bez tłuszczu zatem uzupełniłam węglowodanami z soku marchwiowego. Dawno się tak dobrze nie
WIĘCEJ >
Dzień kobiet na rowerze – wiosna w marcu
Dzień kobiet na rowerze, a walentynki w górach, kolejne dowody romantyzmu naszej rodzinki. Tym razem wybrałam się sama – Robert przygotowywał się do sezonu motorowego 😛 wiadomka… Po tygodniu na nartach miałam nadzieję na lepszą…
WIĘCEJ >
Co je Ajwen? – jadłospis Iwony #01
Pamiętacie serię Paleo jadłospis? Cieszyła się dużym powodzeniem, bo codziennie publikowałam co robiłam i co jadłam w ciągu dnia. Niestety w związku z zaangażowaniem w wiele projektów: powiększanie firmy, rozwój franczyzy, filmy na you tube,…
WIĘCEJ >
Pani Iwonko, o jakim fermentowanym tranie sprowadzanym z Anglii Pani pisze?
http://www.red23.co.uk/Blue-Ice-Fermented-Cod-Liver-Oil-Unflavoured-237ml_p_847.html
Pani Iwono a jakie kryteria wobec witaminy C? naturalna to na pewno…coś jeszcze?
Jeśli to są dawki rzędu 500mg-1000mg spokojnie może być dzika róża czy acerola – samodzielnie zebrane lub kupione jako ekstrakty czy sproszkowane, jeśli chcemy zrobić kurację większą dawką (4-5g) możemy wykorzystać kwas L-askorbinowy (jest to lewoskrętna witamina C i taka powinna być). Ten kwas można kupić jako odczynnik do analiz – oznaczenie CZDA (np. allegro) – bardzo tanio wychodzi. Jednakże należy pamiętać, że to jest kwas, może działać niekorzystnie na przełyk, uszkadzać śluzówkę żołądka, niektórzy po 2-3 dniach zaczynają odczuwać bóle brzucha. Jeśli to mają być dawki giganty – terapia o której mówi Zięba (nowotwory, po operacjach, choroba, stany zapalne) wtedy Askorbinian Sodu. Nie można kupić w Polsce, ja ściągałam z USA. Niektórzy łączą kwas askorbinowy z sodą oczyszczoną by uzyskać to samo. Ale tu nie mam zdania, jak się źle połączy – będzie zbyt zasadowo co jest również niekorzystne dla żołądka. Ja na “strzał” korzystam z Askorbinian Sodu, a przewlekle w okresach zachorowań włączam Acerolę.
dziękuję Pani serdecznie 🙂
witam, a czy stosując dietę paleo nie dostarczymy sobie odpowiedniej ilości wit. K2? przecież jest ona dostępna w żywności, szczególnie w mięsie, organach i innych wyrobach pochodzenia zwierzęcego jak np masło czy fermentowane sery [jeśli ktoś nie ma nietolerancji laktozy]. najlepiej jeśli zwierzęta od których pochodzą produkty żywnosciowe były karmione trawą, masło najlepsze firmy Kerrygold. czy jest sens suplementacji tą witaminą jeśli spożywa się wyżej wymienione produkty? co się tyczy tranu to również zamówiłam fermentowany tran naturalny z firmy Green Pasture, stoi i czeka w kolejce jak zużyje suplement firmy SOLGAR, do której mam duże zaufanie. czy mogła by Pani zapoznac się z tranem tej firmy i wyrazić swoją opinię o nim? http://www.solgar.pl/produkty/witaminy/trany/dorszowy-tran-norweski/tran-super-kompleks
porównując ulotki z zamówionymi przez Pania suplementami stwierdzam, że tran Solgara ma podobną zawartośc wit D w swoim składzie. co do jedzenia kiszonek w zimie to nie wiem dlaczego ale mnie od nich odrzuca. mam w lodówce zapasy kiszonej kapusty, ale za żadne skarby nie mogę się “zmusic”, żeby zjeść je na surowo, zimne. obecnie preferuję ciepłe potrawy, czy powinnam się jednak przemóc i na siłę wciaskac w siebie kiszonki? mam problemy z candidą, więc powinnam codziennie dostarczyc sobie partię dobrych bakterii, jak na razie ograniczam sie do probiotyków, niestety w polskich sklepach internetowych nie znalazłam takich, które odpowiadałyby mi jakością, nawet firma Solgar dodaje do swoich probiotyków maltodextrynę, która przeciez jest cukrem prostym i odzywia drożdzaki, co uważam za totalne nieporozumienie. czy zna Pani jakies porzadne preparaty probiotyczne bez zadnych ulepszaczy? ja stosuję obecnie preparat firmy BIO KULT, ale z tego co czytałam co jakis czas nalezy zmieniać te specyfiki, poniewaz w naszych jelitach zyje ok 10 bilionów bakterii, od 500 do 1000 róznych gatunków, a preparaty probiotyczne ograniczają się tylko do kilku lub kilkunastu szczepów. bardzo liczę na Pani odpowiedź, ponieważ uważam Panią za jedyną kompetentną osobę, która mogłaby mi pomóc i doradzić. poza tym jest Pani dla mnie ideałem dietetyka i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się dotrzeć do Pani gabinetu na poradę jak równiez do fitness studia na super “wycisk” siódmych potów 🙂 pozdrawiam i zyczę wielu sukcesów.
A ja ze swojej strony mam takie pytanie – na ten moment ostro wertuję bloga i dowiaduję się co raz to nowych i ciekawych rzeczy 🙂 Otóż, bliska mi osoba ma niedobór wit D ( zrobiliśmy badanie krwi), suplementujemy więc witaminę D i powinniśmy również podawać witaminę K, ale jest jeden problem. Osoba ta przyjmuje antykoagulant – acenokumarol, ze względu na obecność w sercu sztucznej zastawki. Acenokumarol jest antagonistą witaminy K, więc podawanie jej i zażywanie Acenokumarolu będzie powodować znoszenie działania antykoagulantu ( musi być on zażywany, ponieważ w przypadku obecności sztucznej zastawki – jakikolwiek skrzep może mieć fatalne konsekwencje). Cały czas kontrolowany jest wskaźnik INR. Boję się aby nie doszło u wspomnianej osoby do powstania zwapnień, które również mogłyby bardzo w tym wypadku zaszkodzić…. Proszę o radę 🙁
Pozdrawiam serdecznie, Magda
tez bardzo by mnie interesowała odpowiedź na temat tej witaminy k……mam mały zator w powierzchownej żyle i tu w Irlandii jak powiedziałam że biorę witaminę d z k2 -m7 aby zlikwidować zator to lekarz złapał się za głowę i kazał mi odstawić witaminę k
Podziwiam za tatara. Lubię mięso od dziecka bardziej niż cukier w przeciwieństwie do moich sióstr, które były łase tylko na słodycze. Ale surowizny nie tknę choćby nie wiem co, po prostu się brzydzę i zbiera mi się na wymioty na sam widok, a zdaję sobie sprawę jak mogłaby być dla mnie dobra i zdrowa… Szacuneczek Pani Iwono, szacuneczek…