logo
Szukaj
open close

Paleo jadłospis 14-07-2014 sportowo

Slide
Pobierz aplikację

i zacznij pracę nad swoją dietę!

Tagi

Paleo jadłospis 14-07-2014 sportowo

2014_paleo-jadlospis14.075-288x512.jpg

Wstałam o 6:00 i to pewnie tylko dlatego, że właśnie mam wakacje. Tak to już jest w wakacje, że się spać nie chce. Dzieci chyba mają tak samo, w wakacje wcześnie wstają, a gdy jest szkoła spałyby jak najdłużej. Spałam 5,5h i czuję się FIT. Sądziłam że pośpię do 8:00. Nie zabrałam ze sobą do sypialni ani zegarka, ani komórki, chciałam zrobić eksperyment. Położyłam się z myślą – o której się obudzę to wstanę. Nie chciałam się sugerować godziną. Gdybym zobaczyła, że jest 6:00 zapewne poszłabym spać dalej. Wstaję, idę do kuchni, kierunek KOFIII, a mój mąż “Ty w wakacje tak wcześnie wstajesz? Dlaczego nie śpisz? Przecież dopiero 6:00“. Skoro już wstałam, pomyślałam “kto wcześnie wstaje – ten ma długi dzień“. Śniadanko to prawie jak zawsze jajca sadzone, szt. 4 (uwielbiam…), do tego smażone pieczarki – kapelusze i sałatka z sałaty, ogórka i koperku i soli. Po śniadaniu miałam plan by odkurzyć, to te odkurzanie sprzed kilku dni 😛 wciąż czeka na swoją moc ustawową 🙂 Pies tak się ekscytował bieganiem po chaszczach, że nałapał kulek, a że ma długa sierść bo to Golden, to mamy tego sporo w chacie. On oczywiście regularnie sobie to wygryza z sierścią. Z każdym dniem przybywa więc śliny, sierści i kulek na podłodze. Demonami porządków nie jesteśmy, więc zakładam kapcie żeby kulki w stopy się nie wpijały 🙂 i życie jest piękniejsze NO STRESS!

Dla lepszego ułożenia śniadania w brzuchu – zrobiłam dłuższy spacer z psem po polach. Idąc przez pole pszenicy pomyślałam “jakie Wy jesteście piękne, a jakie szkody ludziom w ciele robicie” – na myśl o moich wszystkich reumatoidalnych pacjentach.

Po spacerze zestroiłam się w ciuszki rowerowe – tym razem test spodni, shortów rowerowych z pampersem firmy FOX. Moja ulubiona firma bo robi moje kochane amortyzatory do rowerów 🙂 od lat jestem wierna FOXowi, wcześniej jeździłam na Marzocchi, ale Foxy – to moje love. Trasa krótka, około 30km – taki trening z rana. Ciężko się pedałowało, bo czułam nogi po wczoraj, ale włączyłam myśli na inny temat i jakoś poszło. Podobno w czasie aktywności fizycznej wpada się na najlepsze pomysły bo mózg jest dobrze dokrwiony i utlenowany. Przemyślałam kilka kwestii, choćby jak w 5 dni zrobić rzeczy, które zajęłyby miesiąc albo więcej 🙂

TEST SHORTÓW FOX – SIERRA SHORT PINK:
Spodnie super! Wygodne, fajny pampers, fajnie leżą na udzie, może nieco za grube jak na 30st celsiusza i mega słońce, ale spisały się. Świetnie leżą i miałam ogromną przyjemność z jazdy w nich. Do tego wyglądają jak normalne spodenki. I like it.

W drodze powrotnej sporo czasu myślowego straciłam na rozmyślanie nad tym co zjem i co wypiję i w jakiej kolejności to zrobię, im dłużej rozmyślałam tym głodniejsza się stawałam i w ten oto sposób znowu od nowa musiałam obmyślać strategię płynowo-żywieniową. Wróciłam, przepłukałam rower, nasmarowałam, bo głupio mi się zrobiłam że mojego przyjaciela tak zaniedbuję, a w końcu ma mi posłużyć jeszcze na Alpy. Wpadłam do domu całkiem wygłodniała i pierwsze co to odpaliłam grilla. Karczuś 200-300g, a do tego boczuś. W między czasie – nawodniłam się: woda z cytryną i dużą łyżką miodu.

Opiłam się, objadłam i zmógł mnie sen 🙂 W końcu są wakacje – Drzemka wakacyjna 30min 🙂 Wstałam, wyjadłam czekoladowe-truskawki i bakalie w miodzie, nooo teraz to można pracować 🙂 Koło 16:00 poszłam z psem na spacer, a o 20:00 postanowiłam jeszcze zaliczyć rolki. Zabrałam ze sobą bezprzewodowe słuchawki Jabra Sport, ale coś mi przerywały, chyba komórka była za daleko (w kieszeni). Poza tym po krótkiej jeździe i tak musiałam je wyciągnąć z uszu bo znalazło się towarzystwo 🙂 Dzisiaj postanowiłam sprawdzić również komfort ochraniaczy na kolana. Kupiłam je z myślą o treningu techniki rowerowej w Alpach, ale na rolki jak złoto 🙂 O kolana trzeba dbać… Nie raz zdarzyło mi się porządnie uszkodzić kolana na rowerze, na szczęście to były tylko krwawe jatki, bez żadnych uszkodzeń wnętrzności. Za namową Grzesia (mistrza DH) zakupiłam 661 Evo D3O z pianką, która twardnieje przy upadku. Leżą świetnie na nogach, są komfortowe, ale niestety co było raczej oczywistą oczywistością – pot się spod nich lał 🙂

PODSUMOWANIE DNIA:

  • Wypoczęta.
  • Posportowana. Zaliczyłam 4 dyscypliny: jazda na rowerze, rolki, marsz i leżenie 😛
  • 16 tys. koków zaliczone.
  • Przetestowałam spodenki Fox-a, słuchawki Jabra Sport i ochraniacze na kolana 661.
  • Radość z popołudniowej drzemki.
  • Popracowałam przy stronach www – lubię to, a dawno nie miałam okazji.
  • Pójdę wcześnie spać, czyli koło 24:00 🙂

JADŁOSPIS:

6:30 kofii

7:00 ŚNIADANIE: 4 sadzone jaja, 6 pieczarek, sałatka z sałaty, ogórka i koperku z oliwą i solą.

10:00 ROWER 30km 0 1,5h – woda na trasę.

11:40 woda z cytryną i miodem.

12:00 OBIAD: karczek i boczek z grilla.

13:00 Drzemka.

14:00 PRZEKĄSKA: 1/3 słoika truskawek czekoladowych, 1/3 słoika orzechów w miodzie, espresso doppio.

17:00 OBIAD II: pół kalafiora, 3 jaja sadzone.

20:00 KOLACJA (?) Plaster boczku, kilka rodzynek.

20:20-21:00 ROLKI 11km.

21:30 KOLACJA: 2 ogórki, pomidor, kiwi, garść żurawiny i rodzynek, garść ziaren słonecznika.

FOTOSTORY:

Śniadanie: jaja sadzone, pieczarki smażone:

2014_paleo jadlospis(14.07)Śniadanie: sałatka z sałaty i ogórka z koperkiem, oliwą i solą:

2014_paleo jadlospis(14.07)2Poranne rowerowanie i test gatek FOX:2014_paleo jadlospis(14.07)3

2014_paleo jadlospis(14.07)4 2014_paleo jadlospis(14.07)5

2014_paleo jadlospis(14.07)6Nawadnianie po rowerach – Staropolanka, cytryna, miód:

2014_paleo jadlospis(14.07)7OBIAD: grillowana karkówka i boczek, do tego sałatka:

2014_paleo jadlospis(14.07)82014_paleo jadlospis(14.07)9

2014_paleo jadlospis(14.07)10Drzemka – WAKACJE:

2014_paleo jadlospis(14.07)11SPACER z MAXEM i pszenica…

2014_paleo jadlospis(14.07)12Kudłaty przyjaciel 🙂

2014_paleo jadlospis(14.07)132014_paleo jadlospis(14.07)14

2014_paleo jadlospis(14.07)15Lubię chodzić po łące:

2014_paleo jadlospis(14.07)162014_paleo jadlospis(14.07)17

OBIAD II: kalafior i jaja:

2014_paleo jadlospis(14.07)182014_paleo jadlospis(14.07)19

ROLKI:

2014_paleo jadlospis(14.07)20Test Jabra Sport słuchawki bezprzewodowe:

2014_paleo jadlospis(14.07)21Test ochraniaczy 661 Evo D3O:

2014_paleo jadlospis(14.07)22PS. Moje rolki mają prawie 20lat 🙂 i wciąż sprawne…

2014_paleo jadlospis(14.07)232014_paleo jadlospis(14.07)24

SPORTOWE PODSUMOWANIE DNIA:

2014_paleo jadlospis(14.07)25MOTORY – CZOPERY:

ebwlogoWe wrześniu jadę na zlot motorów. Z mężem i synem. Spełniam marzenia Roberta. Bo marzenia są po to by je realizować. “Wielce wyrozumiała żona obdarzona genem dobrotliwości i wyrozumiałości, tak kochanie” 🙂 

UWAGA: to jest mój prywatny paleo jadłospis, mój plan dnia, mój trening, nie koniecznie musi być dobry i dla Ciebie!! Ja się czuję świetnie, mi służy, a Ty skonsultuj to ze swoim lekarzem, trenerem czy dietetykiem.

Iwona Wierzbicka

paleo jadłospis 14-07-2014

Autor



Iwona Wierzbicka

Wstałam o 6:00 i to pewnie tylko dlatego, że właśnie mam wakacje. Tak to już jest w wakacje, że się spać nie chce. Dzieci chyba mają tak samo, w wakacje wcześnie wstają, a gdy jest szkoła spałyby jak najdłużej. Spałam 5,5h i czuję się FIT. Sądziłam że pośpię do 8:00. Nie zabrałam ze sobą do sypialni ani zegarka, ani komórki, chciałam zrobić eksperyment. Położyłam się z myślą – o której się obudzę to wstanę. Nie chciałam się sugerować godziną. Gdybym zobaczyła, że jest 6:00 zapewne poszłabym spać dalej. Wstaję, idę do kuchni, kierunek KOFIII, a mój mąż “Ty w wakacje tak wcześnie wstajesz? Dlaczego nie śpisz? Przecież dopiero 6:00“. Skoro już wstałam, pomyślałam “kto wcześnie wstaje – ten ma długi dzień“. Śniadanko to prawie jak zawsze jajca sadzone, szt. 4 (uwielbiam…), do tego smażone pieczarki – kapelusze i sałatka z sałaty, ogórka i koperku i soli. Po śniadaniu miałam plan by odkurzyć, to te odkurzanie sprzed kilku dni 😛 wciąż czeka na swoją moc ustawową 🙂 Pies tak się ekscytował bieganiem po chaszczach, że nałapał kulek, a że ma długa sierść bo to Golden, to mamy tego sporo w chacie. On oczywiście regularnie sobie to wygryza z sierścią. Z każdym dniem przybywa więc śliny, sierści i kulek na podłodze. Demonami porządków nie jesteśmy, więc zakładam kapcie żeby kulki w stopy się nie wpijały 🙂 i życie jest piękniejsze NO STRESS!

Dla lepszego ułożenia śniadania w brzuchu – zrobiłam dłuższy spacer z psem po polach. Idąc przez pole pszenicy pomyślałam “jakie Wy jesteście piękne, a jakie szkody ludziom w ciele robicie” – na myśl o moich wszystkich reumatoidalnych pacjentach.

Po spacerze zestroiłam się w ciuszki rowerowe – tym razem test spodni, shortów rowerowych z pampersem firmy FOX. Moja ulubiona firma bo robi moje kochane amortyzatory do rowerów 🙂 od lat jestem wierna FOXowi, wcześniej jeździłam na Marzocchi, ale Foxy – to moje love. Trasa krótka, około 30km – taki trening z rana. Ciężko się pedałowało, bo czułam nogi po wczoraj, ale włączyłam myśli na inny temat i jakoś poszło. Podobno w czasie aktywności fizycznej wpada się na najlepsze pomysły bo mózg jest dobrze dokrwiony i utlenowany. Przemyślałam kilka kwestii, choćby jak w 5 dni zrobić rzeczy, które zajęłyby miesiąc albo więcej 🙂

TEST SHORTÓW FOX – SIERRA SHORT PINK:
Spodnie super! Wygodne, fajny pampers, fajnie leżą na udzie, może nieco za grube jak na 30st celsiusza i mega słońce, ale spisały się. Świetnie leżą i miałam ogromną przyjemność z jazdy w nich. Do tego wyglądają jak normalne spodenki. I like it.

W drodze powrotnej sporo czasu myślowego straciłam na rozmyślanie nad tym co zjem i co wypiję i w jakiej kolejności to zrobię, im dłużej rozmyślałam tym głodniejsza się stawałam i w ten oto sposób znowu od nowa musiałam obmyślać strategię płynowo-żywieniową. Wróciłam, przepłukałam rower, nasmarowałam, bo głupio mi się zrobiłam że mojego przyjaciela tak zaniedbuję, a w końcu ma mi posłużyć jeszcze na Alpy. Wpadłam do domu całkiem wygłodniała i pierwsze co to odpaliłam grilla. Karczuś 200-300g, a do tego boczuś. W między czasie – nawodniłam się: woda z cytryną i dużą łyżką miodu.

Opiłam się, objadłam i zmógł mnie sen 🙂 W końcu są wakacje – Drzemka wakacyjna 30min 🙂 Wstałam, wyjadłam czekoladowe-truskawki i bakalie w miodzie, nooo teraz to można pracować 🙂 Koło 16:00 poszłam z psem na spacer, a o 20:00 postanowiłam jeszcze zaliczyć rolki. Zabrałam ze sobą bezprzewodowe słuchawki Jabra Sport, ale coś mi przerywały, chyba komórka była za daleko (w kieszeni). Poza tym po krótkiej jeździe i tak musiałam je wyciągnąć z uszu bo znalazło się towarzystwo 🙂 Dzisiaj postanowiłam sprawdzić również komfort ochraniaczy na kolana. Kupiłam je z myślą o treningu techniki rowerowej w Alpach, ale na rolki jak złoto 🙂 O kolana trzeba dbać… Nie raz zdarzyło mi się porządnie uszkodzić kolana na rowerze, na szczęście to były tylko krwawe jatki, bez żadnych uszkodzeń wnętrzności. Za namową Grzesia (mistrza DH) zakupiłam 661 Evo D3O z pianką, która twardnieje przy upadku. Leżą świetnie na nogach, są komfortowe, ale niestety co było raczej oczywistą oczywistością – pot się spod nich lał 🙂

PODSUMOWANIE DNIA:

  • Wypoczęta.
  • Posportowana. Zaliczyłam 4 dyscypliny: jazda na rowerze, rolki, marsz i leżenie 😛
  • 16 tys. koków zaliczone.
  • Przetestowałam spodenki Fox-a, słuchawki Jabra Sport i ochraniacze na kolana 661.
  • Radość z popołudniowej drzemki.
  • Popracowałam przy stronach www – lubię to, a dawno nie miałam okazji.
  • Pójdę wcześnie spać, czyli koło 24:00 🙂

JADŁOSPIS:

6:30 kofii

7:00 ŚNIADANIE: 4 sadzone jaja, 6 pieczarek, sałatka z sałaty, ogórka i koperku z oliwą i solą.

10:00 ROWER 30km 0 1,5h – woda na trasę.

11:40 woda z cytryną i miodem.

12:00 OBIAD: karczek i boczek z grilla.

13:00 Drzemka.

14:00 PRZEKĄSKA: 1/3 słoika truskawek czekoladowych, 1/3 słoika orzechów w miodzie, espresso doppio.

17:00 OBIAD II: pół kalafiora, 3 jaja sadzone.

20:00 KOLACJA (?) Plaster boczku, kilka rodzynek.

20:20-21:00 ROLKI 11km.

21:30 KOLACJA: 2 ogórki, pomidor, kiwi, garść żurawiny i rodzynek, garść ziaren słonecznika.

FOTOSTORY:

Śniadanie: jaja sadzone, pieczarki smażone:

2014_paleo jadlospis(14.07)Śniadanie: sałatka z sałaty i ogórka z koperkiem, oliwą i solą:

2014_paleo jadlospis(14.07)2Poranne rowerowanie i test gatek FOX:2014_paleo jadlospis(14.07)3

2014_paleo jadlospis(14.07)4 2014_paleo jadlospis(14.07)5

2014_paleo jadlospis(14.07)6Nawadnianie po rowerach – Staropolanka, cytryna, miód:

2014_paleo jadlospis(14.07)7OBIAD: grillowana karkówka i boczek, do tego sałatka:

2014_paleo jadlospis(14.07)82014_paleo jadlospis(14.07)9

2014_paleo jadlospis(14.07)10Drzemka – WAKACJE:

2014_paleo jadlospis(14.07)11SPACER z MAXEM i pszenica…

2014_paleo jadlospis(14.07)12Kudłaty przyjaciel 🙂

2014_paleo jadlospis(14.07)132014_paleo jadlospis(14.07)14

2014_paleo jadlospis(14.07)15Lubię chodzić po łące:

2014_paleo jadlospis(14.07)162014_paleo jadlospis(14.07)17

OBIAD II: kalafior i jaja:

2014_paleo jadlospis(14.07)182014_paleo jadlospis(14.07)19

ROLKI:

2014_paleo jadlospis(14.07)20Test Jabra Sport słuchawki bezprzewodowe:

2014_paleo jadlospis(14.07)21Test ochraniaczy 661 Evo D3O:

2014_paleo jadlospis(14.07)22PS. Moje rolki mają prawie 20lat 🙂 i wciąż sprawne…

2014_paleo jadlospis(14.07)232014_paleo jadlospis(14.07)24

SPORTOWE PODSUMOWANIE DNIA:

2014_paleo jadlospis(14.07)25MOTORY – CZOPERY:

ebwlogoWe wrześniu jadę na zlot motorów. Z mężem i synem. Spełniam marzenia Roberta. Bo marzenia są po to by je realizować. “Wielce wyrozumiała żona obdarzona genem dobrotliwości i wyrozumiałości, tak kochanie” 🙂 

UWAGA: to jest mój prywatny paleo jadłospis, mój plan dnia, mój trening, nie koniecznie musi być dobry i dla Ciebie!! Ja się czuję świetnie, mi służy, a Ty skonsultuj to ze swoim lekarzem, trenerem czy dietetykiem.

Iwona Wierzbicka

paleo jadłospis 14-07-2014

Autor

Iwona Wierzbicka
14 lipca 2014

Tagi

Pozostaw komentarz

Trzeba się zalogować, aby dodawać komentarze.

Podobne tematy

Mój detoks od kawy i zmiana styl życia

Myśli kompulsywno-impulsywne na temat kawy. Każda moja komórka krzyczała KAWA!!! Generalnie byłam dzisiaj nie miła. Nawet wieczorem wciąż myślałam o tym by się złamać.

WIĘCEJ >

Bulion

Sprawdź jak wygląda odżywczy Bulion zrobiony przez Ajwen, zdrowy, smaczny i tłusty.

WIĘCEJ >

Ajwen – Złote Myśli

Co jakiś czas coś wymyślę, jakieś powiedzenie, ciekawy zwrot, myśl, a żeby nie uciekło publikuję. Czyli Złote Myśli Ajwen.

WIĘCEJ >

Dzień kobiet na rowerze – wiosna w marcu

Dzień kobiet na rowerze, a walentynki w górach, kolejne dowody romantyzmu naszej rodzinki. Tym razem wybrałam się sama – Robert przygotowywał się do sezonu motorowego 😛 wiadomka… Po tygodniu na nartach miałam nadzieję na lepszą…

WIĘCEJ >