Paleo jadłospis 29-09-2014 -40kg

Poniedziałek, dzień po niedzieli, już choćby za to się go nie lubi, a tu sen z piątku na sobotę tylko 2h, sobota – cały dzień szkolenie, a niedziela Warszawa 9h w podróży i 1,5h wykładu na temat kurczaka i ryżu. Kiedy w poniedziałek otworzyłam oczy prysnął mój optymizm i pozytywne nastawienie do życia. Pomyślałam sobie „nie dam rady”. Byłam tak zmęczona, że pierwsze pół dnia powstrzymywałam ziewanie. W połowie dnia poszłam spacerkiem na obiad, a później jakoś zleciało. Skończyłam pracę o 19:30, pojechałam do Tesco zjeść na wagę (wiem…), a później jeszcze do Radio Opole na nagranie. W domu byłam o 23:00 :/ Dzień jak co dzień, czyli pacjenci, oczekiwanie na tych co nie przyszli a mieli być, podziękowanie za uratowanie życia – to przez moją dociekliwość i upierdliwość w zlecaniu badań, usłyszeć takie słowa bezcenne i wreszcie zaskoczenie -40kg w takim tempie. Niesamowite kiedy jedni się męczą, chudną ledwo kilo na miesiąc innym idzie to tak łatwo. Gratuluję, trzymam kciuki by teraz już tak zostało.
Paleo jadłospis:
- 7:00 kofii
- 7:30 śniadanie: jaja z boczko/słoniną, do tego sałatka z brokuła, pomidora, rzodkiewki i ogórka, oliwa, cytryna, sól
- 10:30 przekąska: banan
- 13:40 obiad: wyłowiona z sosu pieczeń + warzywa (miastowy)
- 17:00 przekąska: banan
- 19:40 kolacja: pstrąg pieczony, warzywa, trochę ziemniaków (miastowy)
- 23:00 grzeszek :)) wiedziałam, że nie powinnam, że będę miała katar itd…. ale wygrało TO ze mną
Podsumowanie dnia:
- mam je od dawna ale odkrywam na nowo – fajne książki
- uratowane życie
- -40 kg
- wesoła rodzinka – bardzo lubię jak mnie odwiedzają 🙂
- spacer w słońcu na obiad
- miłe spotkanie w radio: Krzychu Dobrowolski, Piotr Furtas i Janusz Stasiak
- 1x grzeszek (odpokutowany)
Fotostory:
Śniadanie: jaja, smalec-boczek
Śniadanie: sałatka z brokuła, pomidora, ogórka, oliwy i cytryny.
Obiad: wyłowiona z sosu pieczeń + warzywa (miastowy).
Kolacja: pstrąg pieczony, warzywa, trochę ziemniaków (miastowy).
Grzeszek :/
-40 kg!!!!!
Obwody: ramię, biust, talia, pas, biodra, udo.
Można kupić na stacji benzynowej – kiedy jeść się chce a nie ma co zjeść.
Świetne publikacje:
– ważne informacje, przeczytaj zanim zastosujesz lub skopiujesz.
Autor

Iwona Wierzbicka
Poniedziałek, dzień po niedzieli, już choćby za to się go nie lubi, a tu sen z piątku na sobotę tylko 2h, sobota – cały dzień szkolenie, a niedziela Warszawa 9h w podróży i 1,5h wykładu na temat kurczaka i ryżu. Kiedy w poniedziałek otworzyłam oczy prysnął mój optymizm i pozytywne nastawienie do życia. Pomyślałam sobie „nie dam rady”. Byłam tak zmęczona, że pierwsze pół dnia powstrzymywałam ziewanie. W połowie dnia poszłam spacerkiem na obiad, a później jakoś zleciało. Skończyłam pracę o 19:30, pojechałam do Tesco zjeść na wagę (wiem…), a później jeszcze do Radio Opole na nagranie. W domu byłam o 23:00 :/ Dzień jak co dzień, czyli pacjenci, oczekiwanie na tych co nie przyszli a mieli być, podziękowanie za uratowanie życia – to przez moją dociekliwość i upierdliwość w zlecaniu badań, usłyszeć takie słowa bezcenne i wreszcie zaskoczenie -40kg w takim tempie. Niesamowite kiedy jedni się męczą, chudną ledwo kilo na miesiąc innym idzie to tak łatwo. Gratuluję, trzymam kciuki by teraz już tak zostało.
Paleo jadłospis:
- 7:00 kofii
- 7:30 śniadanie: jaja z boczko/słoniną, do tego sałatka z brokuła, pomidora, rzodkiewki i ogórka, oliwa, cytryna, sól
- 10:30 przekąska: banan
- 13:40 obiad: wyłowiona z sosu pieczeń + warzywa (miastowy)
- 17:00 przekąska: banan
- 19:40 kolacja: pstrąg pieczony, warzywa, trochę ziemniaków (miastowy)
- 23:00 grzeszek :)) wiedziałam, że nie powinnam, że będę miała katar itd…. ale wygrało TO ze mną
Podsumowanie dnia:
- mam je od dawna ale odkrywam na nowo – fajne książki
- uratowane życie
- -40 kg
- wesoła rodzinka – bardzo lubię jak mnie odwiedzają 🙂
- spacer w słońcu na obiad
- miłe spotkanie w radio: Krzychu Dobrowolski, Piotr Furtas i Janusz Stasiak
- 1x grzeszek (odpokutowany)
Fotostory:
Śniadanie: jaja, smalec-boczek
Śniadanie: sałatka z brokuła, pomidora, ogórka, oliwy i cytryny.
Obiad: wyłowiona z sosu pieczeń + warzywa (miastowy).
Kolacja: pstrąg pieczony, warzywa, trochę ziemniaków (miastowy).
Grzeszek :/
-40 kg!!!!!
Obwody: ramię, biust, talia, pas, biodra, udo.
Można kupić na stacji benzynowej – kiedy jeść się chce a nie ma co zjeść.
Świetne publikacje:
– ważne informacje, przeczytaj zanim zastosujesz lub skopiujesz.
Autor
Tagi
Podobne tematy
Paleo jadłospis 23-07-2014 urlopowo Alpy
Noc była ciężka, miałam jakieś takie wrażenie, że źle spałam. Wszystko mnie bolało po wczorajszych zjazdach i „glebach”. Zakwasy największe mam w dłoniach, przedramionach i między żebrami. To między żebrami to akurat od ciężko-dyszenia na…
WIĘCEJ >Mój detoks od kawy i zmiana styl życia
Myśli kompulsywno-impulsywne na temat kawy. Każda moja komórka krzyczała KAWA!!! Generalnie byłam dzisiaj nie miła. Nawet wieczorem wciąż myślałam o tym by się złamać.
WIĘCEJ >Paleo jadłospis 20-11-2014 w domu
Jadłospis poszpitalny, zupa z brokuła i brukselki, walka z katarem i zmasakrowanym nosem, 14g witaminy C, sok z Asai, sok z suszonych śliwek, tak sobie radzi Ajwen z przeziębieniem po operacji nosa
WIĘCEJ >Warto dla takich chwil żyć i zarabiać pieniądze – rower
Czy nie warto dla takich chwil żyć i zarabiać pieniądze? – TAK BYŁO w 2007r 🙂 Moją wielką pasją od jakiegoś czasu stał się rower. Do tego stopnia, że każdą wolną chwilę poświęcam jeżdżąc na…
WIĘCEJ >