Spałam krótko :/ chyba codziennie się powtarzam w tej kwestii. Zawsze mam tyle do zrobienia, że nie potrafię się normalnie jak “ludź” położyć spać. Awaria serwera ajwena, do tego awaria telefonu. Siedziałam i wgapiałam się w ekrany. Oczyściłam telefon, przy okazji tego czyszczenia wyrzuciłam coś co było najwidoczniej potrzebne do otworzenia niektórych aplikacji. No trudno… Ostatecznie spałam 5h, a poranek był szybki.
6:40 KAWA 🙂
7:00 ŚNIADANIE: jaja sadzone na papryce (szt. 3), 100g kiełków na patelnię
ekspresowe szykowanie jedzenia do pracy: burgery z samego mięsa, skleiłam mięso mielone, wrzuciłam na grill (samo mięso), do tego pokrojony ogórek gruntowy z solą.
13:00 OBIAD: burgery z łopatki wieprzowej (2szt, 300g mięsa), 5 ogórków gruntowych z solą.
15:00 PRZEKĄSKA: dojrzały banan i kawa.
20:00 KOLACJA: Chleb Habżyki z masłem i pomidorem malinowym.
22:00 PODJADANIE ANANASA 🙂
PODSUMOWANIE:
Aktywność ZERO :/ poniedziałki są ciężkie, jestem w pracy 8:00-20:30 (boszzz normalnie ludzie tyle nie pracują).
Kroków: 4 tysiące – czyli dupen klapen na fotelu.
Miałam ćwiczyć wieczorem, aleeee….. wymówki, zmęczenie, a faktycznie o 21:20 skończyłam czytać bajki Krisowi, później ogarnęłam kilka papierków i czas zleciał, a o 22:00 to mi się już szczerze nie chce :/ do tego pomyślałam sobie o zaległych postach i o tym że jutro Warszawa, a wieczorem radio, a w środę znowu 12h w pracy, zatem nie ma szans by coś odłożyć na później.
PS. Dzisiaj robiłam sobie analizę składu ciała 🙂 not bad…
FOTOSTORY:
Śniadanie:
Do pracy:
W pracy:
Kolacja:
ANALIZA SKŁADU CIAŁA
8kg tkanki tłuszczowej, not bad…
DZISIEJSZY BRAK AKTYWNOŚCI :/
PS. Zastała mnie prawie 1:00 nad ranem, a już o 5:00 wstaję :/ 6:00 wyjazd do Warszawy. Od 11:00 do 15:00 zapraszam na czat (PS2. a o 21:10 Radio Opole, Żyj Zdrowo i Kolorowo):
UWAGA: to jest mój prywatny paleo jadłospis, mój plan dnia, mój trening, nie koniecznie musi być dobry i dla Ciebie!! Ja się czuję świetnie, mi służy, a Ty skonsultuj to ze swoim lekarzem, trenerem czy dietetykiem.
Iwona Wierzbicka
paleo jadłospis 7-07-2014
Autor
Iwona Wierzbicka
8 lipca 2014
Spałam krótko :/ chyba codziennie się powtarzam w tej kwestii. Zawsze mam tyle do zrobienia, że nie potrafię się normalnie jak “ludź” położyć spać. Awaria serwera ajwena, do tego awaria telefonu. Siedziałam i wgapiałam się w ekrany. Oczyściłam telefon, przy okazji tego czyszczenia wyrzuciłam coś co było najwidoczniej potrzebne do otworzenia niektórych aplikacji. No trudno… Ostatecznie spałam 5h, a poranek był szybki.
6:40 KAWA 🙂
7:00 ŚNIADANIE: jaja sadzone na papryce (szt. 3), 100g kiełków na patelnię
ekspresowe szykowanie jedzenia do pracy: burgery z samego mięsa, skleiłam mięso mielone, wrzuciłam na grill (samo mięso), do tego pokrojony ogórek gruntowy z solą.
13:00 OBIAD: burgery z łopatki wieprzowej (2szt, 300g mięsa), 5 ogórków gruntowych z solą.
15:00 PRZEKĄSKA: dojrzały banan i kawa.
20:00 KOLACJA: Chleb Habżyki z masłem i pomidorem malinowym.
22:00 PODJADANIE ANANASA 🙂
PODSUMOWANIE:
Aktywność ZERO :/ poniedziałki są ciężkie, jestem w pracy 8:00-20:30 (boszzz normalnie ludzie tyle nie pracują).
Kroków: 4 tysiące – czyli dupen klapen na fotelu.
Miałam ćwiczyć wieczorem, aleeee….. wymówki, zmęczenie, a faktycznie o 21:20 skończyłam czytać bajki Krisowi, później ogarnęłam kilka papierków i czas zleciał, a o 22:00 to mi się już szczerze nie chce :/ do tego pomyślałam sobie o zaległych postach i o tym że jutro Warszawa, a wieczorem radio, a w środę znowu 12h w pracy, zatem nie ma szans by coś odłożyć na później.
PS. Dzisiaj robiłam sobie analizę składu ciała 🙂 not bad…
FOTOSTORY:
Śniadanie:
Do pracy:
W pracy:
Kolacja:
ANALIZA SKŁADU CIAŁA
8kg tkanki tłuszczowej, not bad…
DZISIEJSZY BRAK AKTYWNOŚCI :/
PS. Zastała mnie prawie 1:00 nad ranem, a już o 5:00 wstaję :/ 6:00 wyjazd do Warszawy. Od 11:00 do 15:00 zapraszam na czat (PS2. a o 21:10 Radio Opole, Żyj Zdrowo i Kolorowo):
UWAGA: to jest mój prywatny paleo jadłospis, mój plan dnia, mój trening, nie koniecznie musi być dobry i dla Ciebie!! Ja się czuję świetnie, mi służy, a Ty skonsultuj to ze swoim lekarzem, trenerem czy dietetykiem.
Mam trochę trudniej niż wiele osób, ponieważ jestem na tzw. świeczniku i powinnam dawać idealny przykład – być okazem zdrowia z piękną cerą i włosami. Tym czasem jestem takim samym człowiekiem jak każdy inny, mam
Jest 1:00 nad ranem 19-07-2014 a ja siadam do posta. Czuje się zobowiązana, patrząc ilu z Was śledzi mnie na bieżąco. Za 6h wyjeżdżam na urlop. Całe szczęście częściowo się spakowałam i mam nadzieję, że…
Placki z pokrzyw cudowne w smaku, herbata z kwiatków mlecza - na pewno będę piła w domu, jadłam białe robaki prosto spod kory - smakują kasztanowow-orzechowo (bardzo dobre), jadłam mrówki na słodko - szału nie
Powrót po 7 latach, Bieszczady ! Całodniowe wyprawy, nowe doświadczenia, czas na kolejne przemyślenia, wypoczynek w pięknym miejscu z doborowym towarzystwem.